Powitanie

Witaj na moim blogu☼ Skoro już tu jesteś, pewnie interesujesz się zdrowym odżywianiem. Chętnie podzielę się z Tobą moją pasją i wiedzą. Nie znajdziesz tu przepisów z użyciem białej mąki ani białego cukru, ale z pewnością znajdziesz dużo smaczniejszych i lepszych pomysłów na zdrowe życie ☼ Zapraszam do czytania i komentowania moich wpisów oraz oglądania filmów. Mam nadzieję, że miło spędzisz czas:-) Ściskam Cię serdecznie, Sylwia

niedziela, 10 listopada 2013

Sos żurawinowy

Sos żurawinowy serwowany jest w USA przeważnie z okazji Święta Dziękczynienia i Bożego Narodzenia. Jest doskonałym dodatkiem do dziczyzny i indyka, a w diecie wegetariańskiej do serów, a także kotletów czy pasztetów z fasoli. Jesienią, w sezonie żurawinowym, możemy przygotować większą ilość takiego sosu, zawekować w słoiki i cieszyć się nim całą zimę, nie tylko w okresie świąt.

Składniki:
  • 650g świeżej lub mrożonej żurawiny
  • 350 ml soku ze świeżo wyciśniętych pomarańczy (u mnie były to 3 pomarańcze)
  • xylitol (cukier brzozowy) lub miód (delikatny w smaku)
  • opcjonalnie -  przyprawy korzenne, kardamon, cynamon, gałka muszkatułowa

Żurawinę należy dokładnie opłukać i odrzucić owoce, które są pomarszczone lub zepsute. Do garnka wlewamy sok pomarańczowy, wkładamy żurawinę i na małym ogniu, pod przykryciem, gotujemy 10-15 minut. Po tym czasie owoce zaczną pękać i zabawnie strzelać. Doprawiamy do smaku xylitolem lub miodem i gotujemy kolejne 15-20 minut. Jeśli lubicie konsystencję sosu jednolitą, bez kawałków owoców, możecie widelcem lub jakąś łopatką pougniatać delikatnie owoce, które się nie rozpadły (na sam koniec gotowania). Sos zdejmujemy z ognia i teraz możemy doprawić przyprawami korzennymi. Gotowy sos żurawinowy przekładamy do słoiczków i wstawiamy do lodówki, lub wekujemy i możemy go wtedy przechowywać dłużej.


Zobaczcie jak szybko robi się ten sos:-)