Powitanie

Witaj na moim blogu☼ Skoro już tu jesteś, pewnie interesujesz się zdrowym odżywianiem. Chętnie podzielę się z Tobą moją pasją i wiedzą. Nie znajdziesz tu przepisów z użyciem białej mąki ani białego cukru, ale z pewnością znajdziesz dużo smaczniejszych i lepszych pomysłów na zdrowe życie ☼ Zapraszam do czytania i komentowania moich wpisów oraz oglądania filmów. Mam nadzieję, że miło spędzisz czas:-) Ściskam Cię serdecznie, Sylwia

środa, 12 lutego 2014

Ciastka walentynkowe - wegańskie, owsiane, prawie bez tłuszczu:-)

To z pewnością nie są ciastka, które przypominają nam nasze dzieciństwo:-) Nie oznacza to jednak, że nie mogą przypominać dzieciństwa naszym dzieciom-) Bez mąki, prawie bez tłuszczu - wegańskie, chrupiące i taaaakie zdrowe:-) Idealne ciasteczka do herbatki! 
Najlepiej smakują 1-2 dni po upieczeniu.

Składniki:
  • 1 szklanka płatków owsianych
  • 2 łyżki otrębów pszennych
  • 3 łyżki siemienia lnianego (świeżo zmielonego)
  • 100g daktyli (ok 16 małych)
  • 75ml soku pomarańczowego
  • 60ml mleka kokosowego
  • 1 łyżka oleju kokosowego
  • pół szklanki suszonej żurawiny (80g)
  • pół szklanki migdałów (95g)
Płatki owsiane miksujemy na mąkę np. w młynku do kawy. Podobnie robimy z siemieniem lnianym i później z migdałami. Żurawinę i daktyle możemy też zmiksować lub posiekać na bardzo drobne kawałki. Wyciskamy sok z pomarańczy. Wszystkie składniki łączymy w kulę, którą musimy teraz delikatnie rozwałkować. Powstały placek nie może być za cienki (4- 5mm), bo ciężko będzie wykroić z niego serduszka. Z moich foremek powstało 20 ciasteczek serduszkowych.

Piekarnik nagrzewamy do 190 st C i pieczemy ok. 20 minut. Chciałam, żeby ciasteczka były chrupiące, dlatego tak długo je piekłam. Gdy się przesuszyły i poleżały przez noc, były mocno chrupiące:-)

Gorące ciasteczka, zaraz po wyjęciu z piekarnika pospałam startą czekoladą.