
Nie jest to konieczny dodatek do wszystkich zup, ale wiele z nich smakuje naprawdę lepiej gdy przygotowane są na wywarze warzywnym.
Składniki:
- kilka marchewek
- kilka korzeni pietruszki
- por
- 1-2 cebule (podpalone wcześniej na palniku)
- duży pęczek natki pietruszki
- seler naciowy
- kawałek selera w korzeniu
- opcjonalnie koper włoski, papryka, jarmuż
- 2-3 ząbki czonsku
- ziele angielskie, pieprz, liście laurowe, ziarna jałowca, liście lubczyku, kilka goździków, kurkuma, kolendra,
Ponieważ ja nie lubię, gdy przyprawy "pływają" w zupie, wkładam je zawsze do woreczka bawełnianego (wcześniej owijałam gazą) - i mogę je później w każdej chwili wyjąć. W tym przypadku nie ma to może większego znaczenia, bo wywar odcedzamy, ale w wielu innych zupach bardzo ułatwia mi to życie:-)
Warzywa gotujemy pod przykryciem, na bardzo malutkim ogniu, około dwóch godzin.
smacznie i apetycznie! :)
OdpowiedzUsuńświetna baza do wszelakich zup i sosów!
OdpowiedzUsuńzawsze taki robię robię ;-) i także część zamrażam.
OdpowiedzUsuńTo ciekawe. I da to sie zjeść z makaronem jak normalny rosół?
OdpowiedzUsuńda się:-) moje dzieci tak jedzą, więc się da:-)
UsuńI to jeszcze jak smakuje. Moja corcia lezy z angina w lozku i nic nie chce jesc. Ugotowalam weganski rosol, mialam tylko 3 marchewki kawalek selera i takie cebulki ze szczypiorem. Rosol wyszedl super, moja mala zjadla cala miche z makaronem. Teraz spI z pelnym brzuszkiem. Warzyw nie kroilam, lepiej mi smakuja i rzadziej sie rozgotowuja. Super przepis,
OdpowiedzUsuńPozdrowionka :)
Paulina
świetny przepis dziękuję :-)
OdpowiedzUsuńWykorzystujesz potem do czegos te warzywka z rosolu?
OdpowiedzUsuńA ile wody jest w przepisie?:)
OdpowiedzUsuń