Powitanie

Witaj na moim blogu☼ Skoro już tu jesteś, pewnie interesujesz się zdrowym odżywianiem. Chętnie podzielę się z Tobą moją pasją i wiedzą. Nie znajdziesz tu przepisów z użyciem białej mąki ani białego cukru, ale z pewnością znajdziesz dużo smaczniejszych i lepszych pomysłów na zdrowe życie ☼ Zapraszam do czytania i komentowania moich wpisów oraz oglądania filmów. Mam nadzieję, że miło spędzisz czas:-) Ściskam Cię serdecznie, Sylwia

wtorek, 6 grudnia 2016

Przyprawa korzenna do piernika, pierniczków - na Boże Narodzenie



Święta Bożego Narodzenia to dla mnie również zapachy - piękne aromaty wypływające z kuchni i roznoszące się po całym domu. Jeśli zapachy to oczywiście korzenne, tak charakterystyczne w tym okresie roku. Przyprawa korzenna jest więc podstawową przyprawą, którą powinniśmy mieć w szafce kuchennej, zawsze pod ręką w grudniu. Można ją dodawać do wielu potraw, do deserów, wypieków, koktajli, sosów, lodów, choć najbardziej znana jest jako dodatek do pierników i pierniczków.
Czy warto kupować gotowe mieszanki przypraw korzennych? Nawet jeśli nie mamy zbyt wiele czasu, szybko możemy przygotować taką mieszankę w domu. Te kupowane w sklepach mają najczęściej za dużo składników:-), np. cukier. Po co nam tu cukier???

 Jak zrobić domową przyprawę korzenną? Najprościej - można kupić gotowe, zmielone przyprawy i je połączyć, wymieszać, włożyć do słoika i gotowe.
Można też, by aromat był bardziej intensywny, niektóre z przypraw zmiażdżyć w moździerzu lub zmielić w młynku do kawy. Mam tu na myśli kardamon, goździki, cynamon, ziele angielskie, pieprz, anyż...

Proporcje można zmieniać, w zależności od własnych upodobań i tego co akurat mamy w kuchni:-)

To są proporcje, których ja użyłam :
  • 3 łyżki kardamonu
  • 3 łyżki cynamonu
  • 1 łyżka imbiru
  • 1 łyżka goździków
  • 1 łyżeczka gałki muszkatułowej
  • 1 łyżeczka pieprzu
  • 1 łyżeczka ziela angielskiego
  • 1 gwiazdka anyżu
Przyprawa korzenna jest najlepsza zrobiona na świeżo. Jeśli chcemy zrobić więcej na zapas (i ja tak zawsze robię) przechowujemy ją w szczelnie zamkniętym słoiczku.
Zapraszam na filmik: