Irish moss - mech irlandzki - to glony, które mają wiele wspaniałych składników dla naszego zdrowia i są często stosowane przez osoby jedzące na surowo. Zawierają między innymi tak cenny jod, brom, wapń, potas, selen, żelazo oraz karagen (substancja galaretowata, która wspaniale działa na nasz żołądek i cały układ trawienny). Irish Moss to źródło wielu antyoksydantów, witamin i minerałów, poprawia wygląd skóry (niektórzy uważają, że naprawdę odmładza:-), jest często stosowany w leczeniu górnych dróg oddechowych (np. kaszlu) i przy zaparciach.
Irish Moss trzeba przede wszystkim dobrze wypłukać, najlepiej 4-5 razy. Jest w nim często piasek i inne zanieczyszczenia. Gdy jest już czysty zalewamy świeżą wodą i zostawiamy na kilka do kilkunastu godzin. Po tym czasie wodorosty są gotowe do spożycia. Możemy je przechowywać w słoiku w wodzie lub zrobić z nich żel.
Garść namoczonego Irish Moss zalewamy 2 szklankami wody i miksujemy na gładką pastę. Można dodać więcej wody, żeby żel był rzadszy. Wstawiamy do lodówki (tam jeszcze zgęstnieje) i przechowujemy do 2-3 tyg.
Irish Moss ma delikatny posmak morski, trzeba się do jego smaku przyzwyczaić.
Jak stosować?
Ja najczęściej dodaję łyżkę pasty do koktajlu, ale świetnie sprawdza się również jako zagęszczacz do sosów, surowych serów i deserów.
Dajcie znać czy macie jakieś swoje ulubione sposoby na zastosowanie glonów Irish Moss.