Chrupiące, bezglutenowe, czekoladowo-owsiane ciasteczka do herbaty, które znikają tak szybko jak się je robi:-) Moim zdaniem najlepsze są zaraz po upieczeniu (i wystygnięciu:-), ale to pewnie kwestia osobistych preferencji. Ja lubię gdy są mocno chrupiące, a nawet twarde. Nie boli po nich brzuch, nie czujemy się ciężko i ospale, więc nie ma się czego obawiać:-))) Nie namawiam nikogo do objadania się ciastkami, nawet takimi:-) Są jednak sytuacje, w których mogą się naprawdę przydać...
Składniki na 24 ciastka:
- 1 szklanka zmielonych płatków owsianych
- pół szklanki mąki kukurydzianej
- pół szklanki mąki kokosowej
- 2 zmiksowane, małe banany (pół szklanki po zmiksowaniu)
- 1/3 szklanki oleju
- 1/3 szklanki syropu klonowego (lub miodu)
- 3 łyżki karobu lub kakao
- pół łyżeczki sody oczyszczonej
- kawałki gorzkiej czekolady
Mąki, karob i sodę oczyszczoną mieszamy w misce. W blenderze miksujemy banany, dodajemy do nich olej i syrop klonowy, a następnie całą płynną masę do suchych składników w misce. Z powstałego ciasta formujemy kulki, które następnie spłaszczamy. Układamy na blaszce z papierem do pieczenia, nie musimy jej natłuszczać. Na środku każdego ciastka wbijamy kawałek czekolady. Pieczemy w nagrzanym piekarniku, w temp. 350 F (180 st. C) ok. 25 minut. Jeśli wolicie, żeby ciastka były bardziej miękkie niż chrupiące możecie je wyjąć po kilkunastu minutach. Ja lubię chrupiące, więc piekę je przeważnie 25-30 minut.
Powyżej ciastka przed pieczeniem, poniżej po:-)
Smacznie ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, skorzystam chętnie.
OdpowiedzUsuńtakie ciasteczka to ja rozumiem! pyszne i można jeść ze świadomością, że zdrowe! :)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo smacznie! Chętnie zrobię takie na późno jesienne wieczory z herbatką ;)
OdpowiedzUsuńprezentują się super!
OdpowiedzUsuńolej kokosowy czy jaki :) ?
OdpowiedzUsuńhmm wyglądają przepysznie...chyba zrobię w weekend
OdpowiedzUsuńCzy make kukurydziana mazna zastapic inna, np gryczana czy migdalowa?
OdpowiedzUsuńPysznie i jak zwykle zdrowo ;-D
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie! www.make-life-green.blogspot.com
Nie zaryzykuję już owsa, włąsnie po nim ciężko mi... jakbym kamyki w sobie nosiła, za dużo błonnika nierozpuszczalnego, więc w pewnym momencie przystopowałam z takimi drapakami. Glutenowy czy G-free tak sami mi robi :(( a szkoda bo od czasu do czasu takie owsiane mi smakowało, a z sodą trochę jakby proziaki, też fajny smak, tylko że pszenne... no nic ani ani tak.
OdpowiedzUsuńZrobię więc bez owsa, z gryczki może :)
Sądziłam, że taka wbita czekolada rozpuści się po ciastku a tutaj takie zdziwienie - super, będzie objeść do okoła ciastko a na końcu zostawić sobie tą czekoladową wysepkę :)
OdpowiedzUsuńZdrowe i smaczne, potwierdzam. Tylko jak przy każdym wypieku trzeba uważać na proporcje.
OdpowiedzUsuńFajne :)
OdpowiedzUsuńPoczytuje od dawna tak po cichu, teraz odkad mam bloga, moge sie wypowiedziec. Takich czytelnikow jest tu pewnie wielu. A filmiki na youtubie ogladamy razem z mezem. Duze dziekuje, bardzo fajna stronka :-)
OdpowiedzUsuńPrze-py-szne! Ja zapomniałam mąki kukurydzianej i dodałam orzechów zmiksowanych, wyszły miękkie i przeeepyszne, dzięki :D
OdpowiedzUsuńWyszły przepyszne! Kruche i cudownie czekoladowe. Dodałam orzechów laskowych rozdrobnionych i dosłownie wyszła z tego ciasteczka Nutella! !!
OdpowiedzUsuńMiało być ciasteczkowa Nutella - no ale klawiatura w telefonie wie lepej
UsuńMiało być ciasteczkowa Nutella - no ale klawiatura w telefonie wie lepej
Usuń