![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnvtVOLQv1zvVer3Pzr9OSj0M0WhuuUvvRo2LvTYaQ1HuMNjFsS6Puny4B3Jjdwn-iP5QtNa0MnVTEiusJBbc_uENywLHB6obwrz1DXiuzOtXlXMr3gbjGm4cFZQZaKjkX6TKG-aY7Kw/s320/kiszonki8.jpg)
Nie wiem czy jest jakaś lepsza metoda na dostarczenie sobie
zdrowych bakterii,
poprawienie pracy jelit i lepsze samopoczucie niż regularne jedzenie własnych kiszonek:-))) Własne kiszonki smakują lepiej niż kupowane, są super zdrowe, mają dużo
witaminy C i wiele innych cennych składników. W Polsce najbardziej popularna jest kapusta kiszona (
tu jest mój przepis) i ogórki kiszone, ale możemy przecież kisić większość warzyw i są one naprawdę pyszne! W mojej kuchni jest zawsze jakaś kiszona potrawa - jeśli nie kapusta to kimchi (
przepis tutaj), zakwas z buraków (
przepis tutaj) lub słoik z innymi, kiszonymi warzywami, jak w przepisie poniżej. Zachęcam Was gorąco do kiszenia warzyw, to takie proste i szybkie do przygotowania.
Własne kiszonki to najlepsze symbiotyki - czyli probiotyki - zdrowe, potrzebne nam bakterie i prebiotyki (pokarm dla naszych probiotyków) - wszystko w jednym:-), zdrowo i bez niepotrzebnych dodatków:-)