Na naszym stole, w wieczór wigilijny, królują dwie zupy - barszcz czerwony i grzybowa. Barszcz czerwony musi być jednak na prawdziwym, buraczanym zakwasie, który może stać nawet do kilku tygodni w lodówce, więc nie ma problemu, żeby spokojnie i bez stresu przygotować go nieco wcześniej. Przepis na zakwas znajdziecie też na moim blogu - tutaj.
Składniki na 3 litry wody:
- 5-6 średnich buraków
- 1 mała cebula
- 2 marchewki
- 1 pietruszka
- 2 garści suszonych grzybów
- 4-5 ziaren ziela angielskiego
- 4 listki laurowe
- sól
- majeranek (opcjonalnie)
- pół litra zakwasu z buraków (może być też więcej lub mniej, musicie sami ocenić smak)
- 1 ząbek czosnku (jeśli zakwas buraczany nie jest zbyt czosnkowy)
Grzyby moczymy w ciepłej wodzie 1-2 godziny (ilość wody taka, żeby swobodnie zakryła grzybki). Obieramy buraki i pozostałe warzywa, kroimy je w mniejsze kawałki, zalewamy wodą, wrzucamy ziele angielskie i listki laurowe i gotujemy na małym ogniu. Grzyby gotujemy w tej samej wodzie, w której się moczyły. Po 1-1.5 godziny łączymy wywar buraczany z grzybowym, zupę doprawiamy solą, możemy dorzucić ząbek czosnku. Gdy zupa lekko przestygnie pomału dodajemy zakwas. Po dodaniu zakwasu zupy nie można już gotować. Ilość zakwasu zależy od intensywności jego smaku, musicie próbować i dodać więcej lub mniej, jak Wam bardziej odpowiada:-) Na końcu możecie też dodać majeranek.
Barszcz z buraków dobrze jest ugotować dzień wcześniej, żeby wszystkie smaki się połączyły. Ja przecedzam zupę dopiero przed podaniem, nie po ugotowaniu.