
Składniki:
- 2-3 garści suszonych jabłek
- 2 garści suszonych śliwek
- 1 garść suszonych gruszek
- 1 garść rodzynek
- kilka moreli, kilka fig, kawałek suszonego ananasa
- 2-3 łyżki soku z cytryny
- laska cynamonu - opcjonalnie
Owoce gotujemy w 3 litrach wody, na małym ogniu, przez 1.5 - 2 godziny. Po tym czasie zostawiamy kompot, nie przecedzamy, żeby przestygł. Dopiero wtedy, gdy uznacie, że trzeba dosłodzić, można dodać łyżkę miodu, syropu klonowego lub odrobinę xylitolu. Ja nie dosładzam tego kompotu, bo jest on naprawdę słodki.
W czasie gotowania kompot może się wydawać kwaśny, jasny czy za rzadki, ale dajcie mu trochę czasu na przestygnięcie (2-3h) i zobaczycie, że będzie inny:-)
Laskę cynamonu wyjmuję zaraz po ugotowaniu kompotu, żeby ten smak nie był zbyt dominujący.
Kompot z suszu gotuję zawsze dzień lub 2 dni przed Wigilią i przecedzam dopiero przed podaniem.
Jeżeli owoce suszone nie są ekologiczne, zawsze moczę je kilka minut w gorącej wodzie, potem dokładnie opłukuję i takie owoce dodaję do kompotu. Owoce nieekologiczne są często pokryte różnymi substancjami nabłyszczającymi, konserwującymi itp....
Jeśli chcecie zobaczyć filmik z tym przepisem, zapraszam: