Kilka osób pytało mnie jak się robi wegetariański rosół. Odpowiedziałam, że dokładnie tak jak mięsny, ale bez mięsa:-) Sztuka dobrego wywaru warzywnego polega na długim czasie gotowania i dodaniu dużej ilości warzyw. Nie jest to wcale trudne, nie wymaga też od nas zbyt dużego wysiłku. Wywar powinien się gotować około 2 godzin na bardzo wolnym ogniu i powinien zawierać dużo warzyw i odrobinę przypraw. Tak przygotowany wywar warzywny może nam służyć jako baza do wielu zup.
Możemy też zamrozić w mniejszych porcjach nasz "rosołek" i wrzucać po kosteczce do zup, żeby wzbogacić i podkreślić ich smak.
Nie jest to konieczny dodatek do wszystkich zup, ale wiele z nich smakuje naprawdę lepiej gdy przygotowane są na wywarze warzywnym.
Składniki:
- kilka marchewek
- kilka korzeni pietruszki
- por
- 1-2 cebule (podpalone wcześniej na palniku)
- duży pęczek natki pietruszki
- seler naciowy
- kawałek selera w korzeniu
- opcjonalnie koper włoski, papryka, jarmuż
- 2-3 ząbki czonsku
- ziele angielskie, pieprz, liście laurowe, ziarna jałowca, liście lubczyku, kilka goździków, kurkuma, kolendra,
Ponieważ ja nie lubię, gdy przyprawy "pływają" w zupie, wkładam je zawsze do woreczka bawełnianego (wcześniej owijałam gazą) - i mogę je później w każdej chwili wyjąć. W tym przypadku nie ma to może większego znaczenia, bo wywar odcedzamy, ale w wielu innych zupach bardzo ułatwia mi to życie:-)
Warzywa gotujemy pod przykryciem, na bardzo malutkim ogniu, około dwóch godzin.