------------------------------------------------------------------------------------

Nasiona chia zawierają bardzo dużo kwasu foliowego i innych witamin z grupy B, a także żelazo, cynk, wapń i potas. Są doskonałym źródłem białka (20%), błonnika (25%) i tłuszczu (34%).
------------------------------------------------------------------------------------
O puddingu z chia słyszałam już dawno temu, ale opierałam się dość długo, zanim się za niego wzięłam. Żałuję teraz bardzo:-))) Jest to obecnie mój ulubiony deser, a często po prostu pyszne, zdrowe śniadanie. Przygotowuje się je bardzo szybko i łatwo, doprawia do smaku według własnych upodobań i przechowuje spokojnie kilka dni w lodówce:-)
Składniki:
- 2 szklanki mleka roślinnego, u mnie to przeważnie mleko migdałowe (może być też woda lub jakiś zdrowy sok:-)
- 1/4 szklanki nasion chia
- owoce świeże lub mrożone, suszone, miód lub agawa, wiórki kokosowe, kawałki czekolady - wszystko czym będziemy chcieli to później doprawić
Nasiona chia wsypujemy do naczynia z mlekiem i dokładnie mieszamy. Możemy to zrobić w słoiku i porządnie nim potrząsnąć:-) Wkładamy na kilka godzin do lodówki (ja zostawiam to przeważnie na noc).
Nasiona napęcznieją i trochę się posklejają, więc po tych kilku godzinach trzeba je dobrze wymieszać (można to też robić w międzyczasie, jeśli nie zostawiamy na noc).
W zasadzie pudding jest już gotowy do jedzenia, można go jeszcze lekko dosłodzić miodem, agawą lub syropem klonowym.
Dla mnie najsmaczniejszą wersją tego deseru - śniadania jest wersja z dodaniem musu owocowego. Miksuję przeważnie kilka owoców i dodaję je do puddingu (wtedy już niczym nie dosładzam).
W tym wydaniu (na zdjęciach) dodałam dwa świeże, soczyste mango, ale często używam też brzoskwinie, banany i inne owoce. Można zrobić również wersję czekoladową - ugniatamy widelcem dwa banany, dodajemy 1-2 łyżki miodu lub agawy i 1-2 łyżki niesłodzonego kakao. Trzeba trochę poeksperymentować, żeby znaleźć wersję, która nam najbardziej odpowiada.
Jeśli chodzi o proporcje mleka i nasion chia - jeśli uznamy, że pudding jest za gęsty, dolewamy więcej wody i odwrotnie - tak, żeby nam to smakowało - ja wolę rzadsze, więc często dodaję jeszcze kilka łyżek mleka więcej.
Myślę, że warto się do puddingu z nasion chia przekonać ze względu na bogactwo wartości, które zawierają. Spróbujcie zrobić taki pudding kilka razy, doprawić za każdym razem inaczej, a wtedy z pewnością pokochacie ten deser. Tak było przynajmniej w moim przypadku:-)
Lecę do lodówki po mój pudding, a Wy zorganizujcie sobie nasiona chia:-) (są w internetowych sklepach ze zdrową żywnością).
Pa☺
Dla tych, którzy wolą obejrzeć filmik:-)
Ciekawie wygląda. :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o takim puddingu, ale zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńChia jest pyszna jem ją z różnymi dodatkami
OdpowiedzUsuńAle cudo zrobiłaś, i takie zdrowe, nasion chia nie znałam :-)
OdpowiedzUsuńja taki robię, ale z karobem - pycha, taki czekoladowy
OdpowiedzUsuńSłyszał ktoś o sklepie ViVio? Znalazłem u nich chyba jedne z tańszych nasion, za 100g płace 6zł to stosunkowo nie drogo: http://nasionachia.pl
OdpowiedzUsuńZamierzam w końcu kupić i wypróbować :) a przepis na pudding brzmi super na początek :) Myślisz, że producent ma znaczenie podczas kupna? Bo znalazłam różnych http://www.kawa-herbata-kakao.pl/opinie/produkt:chia.html
OdpowiedzUsuńJa już też zakupiłam i będę próbować!
OdpowiedzUsuńPyszny. Zrobilam juz kilkanascie razy. Uwielbiam z mlekiem kokosowym slodzonym daktylami. Zabralam ostatnio w podroz, w sloiku, tak jak ty kiedys. Cudowne rozwiazanie na sniadanie w aucie. Uwaga !!! uzalezniajace jak Twoja czekolada !!! Polecam
OdpowiedzUsuńKupiłam chia do chleba, ale mi nie smakował , szukałam więc innej możliwości wykorzystania, deser wygląda smakowicie,dzięki!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy przepis. Z pewnością spróbuję zrobić taki pudding.
OdpowiedzUsuńDobrze jest wiedziec,ze CHIA trzeba namoczyc i dopiero dokomponowywac dodatki.
OdpowiedzUsuń