Zapraszam Was dzisiaj na mój kolejny przepis kosmetyczny. Chcę Was zachęcić do robienia sobie własnych, naturalnych peelingów do ciała. Jest to o wiele zdrowsza i tańsza metoda niż stosowanie peelingów kupowanych. Przygotowanie takiego domowego peelingu zajmuje niewiele czasu - dosłownie kilka minut:-) - i daje wiele, wieeeele radości ☼
Spróbujcie raz, a już zawsze będziecie robić własne, najbardziej naturalne i najlepsze peelingi do ciała i twarzy:-))) Domowe, własne kosmetyki dają gwarancję najwyższej jakości i jak żadne inne są robione z pasją i miłością:-)
Składniki:
- maleńkie drobinki, może być to sól, cukier, zaparzona kawa, zmielone płatki owsiane itp.
- naturalne oleje, np. migdałowy, kokosowy, z winogron, z awokado
- naturalne olejki zapachowe
Peelingi oczyszczają i ujędrniają naszą skórę, usuwają martwy naskórek, poprawiają krążenie, koloryt skóry, a przede wszystkim samopoczucie. Uczucie po zabiegu peelingowym jest wspaniałe, skóra jest gładka i aksamitna.
Peelingi naturalne powinno się robić nie częściej niż co trzeci dzień, żeby skóra mogła się zregenerować. Po wypróbowaniu kilku rodzajów peelingu sami wybierzecie taki, który służy Wam najlepiej:-)
Ja uwielbiam peeling z soli do ciała, ale do twarzy wolę cukrowy. Zapraszam Was do obejrzenia filmiku, zobaczycie dokładnie o co chodzi:-)))
I filmik:
Jak zwykle fantastycznie. Ja robiłam maseczkę peelingową do twarzy z wody i płatków owsianych. Tym przemywałam twarz. Ale chętnie skorzystam z Twoje podpowiedzi :)
OdpowiedzUsuńTaki robiony własny peeling to raj dla naszej skóry. Pozbawiony parabenów i innych konserwantów. Podziwiam za pomysły :-)
OdpowiedzUsuńkochana, czy mogę zamiast oleju używać żelu do mycia twarzy + cukier?
OdpowiedzUsuńWiem, że niektórzy tak robią peelingi, ja nigdy nie próbowałam. Spróbuj i daj znać:-)
UsuńSuper peeling ja tesz zrobilam.
OdpowiedzUsuńA któś z was próbowała lamp Bioptron do naświetlania i koloroterapii? Pomagają na tyle schorzeń, zarówno potencjalnych jak i już faktycznie istniejących, że trudno było mi uwierzyć. Aż spróbowałam naświetlań skóry, lampą pożyczoną od mojej mamy. I wiecie co? Zastąpiło mi to mnóstwa zabiegów, stresu, zakupów zbędnych kosmetyków i leków. Wspaniała sprawa. Teraz mam swoją własną i szczerze polecam, bo jestem chodzącym przykładem na skuteczność metody. Spróbujcie bo warto. Dla zdrowia i oszczędności!
OdpowiedzUsuńMonika
No, no bardzo fajnie przygotowany poradnik :)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentują te słoiczki :)
OdpowiedzUsuńJa jednak jestem zwolenniczką kosmetyków z apteki, ale to pewnie dlatego że jestem dość leniwa i mam mało czasu dla siebie. A zrobienie samodzielnie kosmetyków jednak wymaga trochę czasu.