Ostatnio niezbyt często piekę i nie jestem wielką fanką babeczek, ale te - w okresie jesiennym, kiedy króluje dynia i mam własne powidła - robię i jem z wielką chęcią:-) Nie zawierają one białego cukru ani mąki, nie musimy mieć więc wyrzutów i możemy spokojnie delektować się korzenno-orzechowo-dyniowym smakiem tych jesiennych przysmaków:-)
Musimy mieć przygotowany mus z dyni - ja piekę całą dynię w piekarniku do miękkości, później ją obieram i miksuję na puree. Przetrzymuję taki dyniowy mus w lodówce i zużywam do różnych jesiennych przepisów☼
Składniki:
- 500g mąki pszennej razowej
- 90g zmielonych orzechów pekan lub włoskich
- 110 ml oleju
- 600g puree z dyni
- 3 łyżki miodu
- 100g cukru brzozowego xylitol (lub innego "zdrowego" cukru)
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- przyprawy korzenne 2 - 3 łyżki
- powidła śliwkowe
Łączymy wszystkie "mokre" składniki (poza powidłami) w jednym naczyniu, "suche" w drugim, potem łączymy zawartość obu naczyń i dokładnie mieszamy. Ja robię to zawsze łyżką, nie potrzebuję miksera.
Piekarnik nagrzewamy do 180 st.C, natłuszczamy foremki na muffinki i nakładamy trochę więcej niż połowę wys. każdej foremki. Następnie do każdej babeczki nakładamy łyżkę powideł i wykałaczką delikatnie mieszamy, na wierzch kładziemy połówkę orzecha.
Pieczemy ok. 15-20 minut.