
Jedynym elementem niezbędnym, a psujących zdrowotne walory tej potrawy, jest pianka marshmallow, która powinna się pięknie rozpłynąć pod wpływem temperatury. To pewnie za to dzieci kochają to danie:-) Niestety nie należy ona to najzdrowszych produktów, dlatego w tym roku przyrządziłam piankę marsmallow sama, na bazie miodu (przepis tutaj)
Składniki:
- 2 średnie bataty
- 1/4 świeżego ananasa lub jedna puszka z ananasem
- 3/4 szklanki orzechów pekan
- gałka muszkatułowa
- 2 łyżki syropu klonowego lub miodu
- pianka marshmallow
Słodkie ziemniaki gotujemy do miękkości, dodajemy 2 łyżki oliwy (lub masła) i ubijamy tłuczkiem na puree. Jeśli używamy ananasa z puszki, dodajemy go razem z syropem. Jeśli mamy ananasa świeżego, kroimy go na małe kawałeczki i dusimy kilka minut na małym ogniu, dodając trochę wody i dosładzając do smaku ksylitolem lub syropem klonowym. Gdy ananas zmięknie dodajemy go razem z powstałym sosem do batatów.
Na suchej patelni podprażamy przez kilka minut orzechy (uważajcie, żeby się nie spaliły) i też je dodajemy. Wszystko dokładnie mieszamy, doprawiamy szczyptą gałki muszkatułowej i syropem klonowym i przekładamy do blaszki. Wierzch posypujemy pianką marshmallow. Podgrzewamy piekarnik do 180 st. C i pieczemy naszą przystawkę około 15-20 minut.
Potrawa ta smakuje wyśmienicie nie tylko z indykiem, ale także z sosem żurawinowym (mój przepis tutaj), z pieczonymi warzywami czy wielkim talerzem sałaty. Ważne, by dodatki nie były słodkie tylko lekko kwaśne.
Smacznego☼