Próbowaliście kiedyś sami zrobić granolę? Jeśli tak to z pewnością nie trzeba Was do tego namawiać, jeśli nie - koniecznie spróbujcie. Nie jest to ani skomplikowane, ani pracochłonne, a dużo zdrowsze niż w przypadku granoli kupowanej w sklepach.
Musicie jednak pamiętać, że granola jest bardzo kaloryczna. Moim zdaniem nie powinna ona stanowić pełnego posiłki czy śniadania, a tylko dodatek do niego. Może być też deserem - ale w bardzo umiarkowanych ilościach i oczywiście od czasu do czasu:-)
Składniki:
- 2 szklanki płatków owsianych
- 1/2 szklanki suszonych czereśni
- 1/2 szklanki żurawiny
- 1 szklanka orzechów
- 1 szklanka sezamu
- 1/2 szklanki soku pomarańczowego
- 1/2 szklanki syropu klonowego (lub miodu)
- 2 łyżki oleju
- gorzka czekolada
Płatki owsiane, posiekane orzechy i sezam dokładnie mieszamy, dodajemy olej, sok pomarańczowy i syrop klonowy lub miód. Układamy równomiernie na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i wkładamy do nagrzanego do 180st C piekarnika. Pieczemy 30-40 minut, mieszając w międzyczasie 1-2 razy. Po wyjęciu z piekarnika zostawiamy granolę na blaszce do wystygnięcia. Dopiero wtedy zrobi się chrupiąca.
Do wystudzonej granoli dodajemy czereśnie i żurawinę, a także posiekaną gorzką czekoladę. Przekładamy do słoika i przechowujemy w ciemnym, suchym miejscu:-) Podjadamy niezbyt często i w małych ilościach:-)))