Deser w 10 minut! Gdy pojawią się niespodziewani goście lub mają przyjść w odwiedziny dzieci:-) Zawsze w szafce można mieć schowane precelki, a czekolada i orzechy pewnie też się znajdą.
W przygotowaniu deseru mogą uczestniczyć dzieci - moje dziewczyny były zachwycone - przygotowując, a potem jedząc małe smakołyki.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpM34aj6re78apyKxHmSyopm0KrkkNAXF-cWbqnO25mIs9-FwQI3HT5I90ApOLvVa8GTIYqD4kLeXOQgXtgZVIjhMTt4qWjXRvxhCAoGW7SkUcKmxKnIxp2tCpJJ_wr4DkvZZRrkc6AbY/s200/precelki3.jpg)
Ja, żeby było zdrowiej, użyłam oczywiście gorzkiej czekolady, do której moje dzieci są przyzwyczajone. W wersjach oryginalnych widziałam precelki z czekoladowymi cukierkami, kolorowymi, miętowymi czekoladkami, peanut butter cups itp.
Składniki:
- precelki
- małe czekoladki lub kawałki pokruszonej czekolady ( u mnie gorzka)
- orzechy (najlepsze są pecan lub włoskie)
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni Celsjusza. Na blaszce układamy precelki, na każdym z nich kawałek czekoladki. Wkładamy na kilka minut do piekarnika, aż czekolada zacznie się rozpuszczać. Wyjmujemy i w ciepłą czekoladę wbijamy po orzeszku.
Odstawiamy do przestygnięcia i gotowe. Efekt murowany, a smak też całkiem fajny:-)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjm3gR0LrQoKs7YWyhKVWkKVl7yh1M-mrWFgFBbvBANmOlMeJxHCqMOWKiwyeUhFtfpAb0Sn_AVOlvqMQeXsRqygncn7v7SobEPEK5rxuoqw82UoxLHZWvAPmTs5pkLqKeY2bzctIAL6L0/s1600/precelki4.jpg)