Powitanie

Witaj na moim blogu☼ Skoro już tu jesteś, pewnie interesujesz się zdrowym odżywianiem. Chętnie podzielę się z Tobą moją pasją i wiedzą. Nie znajdziesz tu przepisów z użyciem białej mąki ani białego cukru, ale z pewnością znajdziesz dużo smaczniejszych i lepszych pomysłów na zdrowe życie ☼ Zapraszam do czytania i komentowania moich wpisów oraz oglądania filmów. Mam nadzieję, że miło spędzisz czas:-) Ściskam Cię serdecznie, Sylwia

czwartek, 18 kwietnia 2013

Pasztet z czerwonej soczewicy ze szpinakiem i marchewką

Bez mąki, bez jajek i prawie bez tłuszczu - foremka pełna zdrowia:-) Pasztet z soczewicy czerwonej ma bardzo delikatny, łagodny smak. Wszystkie składniki dodawałam oczywiście na oko, więc nie byłam pewna czy w ogóle coś z tego wyjdzie:-) Ale wyszło i to całkiem fajne pasztecisko.



Soczewicę czerwoną moczymy 2-3 godziny (możemy też zostawić na noc) - zalewamy ją dużą ilością wody, bo lubić pić:-) Marchewkę ścieramy na drobnych oczkach, cebulkę drobno  siekamy i podsmażamy, żeby się zarumieniła. Podsmażamy też szpinak, a gdy przestygnie, siekamy.
Składniki:
  • 250g  (1 i 2/3 cups - miarka amerykańska) czerwonej soczewicy
  • 1 duża cebula
  • 1 marchewka
  • 3 duże garści szpinaku
  • 3 ząbki czosnku (przeciśnięte przez praskę)
  • 60g (1 cup - amerykańska szklanka) zarodków pszennych
  • 3 łyżki siemienia lnianego i 1 łyżka chia (świeżo zmielone - jeśli nie mamy chia dodajemy 1 łyżkę siemienia więcej)
  • 1 łyżka oliwy z oliwek
  • sól, pieprz, pieprz cayenne

Z namoczonej soczewicy odlewamy wodę i dokładnie ją blendujemy, na bardzo gładką, puszystą masę. Do otrzymanej papki dodajemy pozostałe składniki, mieszamy i pieczemy około 40 minut w nagrzanym do 200 stopni Celsjusza piekarniku.

Na talerz nakładamy liście sałaty, na nie najlepiej jakąś kaszę lub ryż brązowy (u mnie kaszka bulgur), pokrojony pasztet i najlepiej jakiś ostry sos. Ja przygotowałam sos z konfitury śliwkowej (bez cukru), którą zrobiłam jeszcze latem:-) Do dwóch łyżek konfitury dodałam 1 ząbek czosnku, kawałek startego imbiru i doprawiłam do smaku ziołami i solą.