Powitanie

Witaj na moim blogu☼ Skoro już tu jesteś, pewnie interesujesz się zdrowym odżywianiem. Chętnie podzielę się z Tobą moją pasją i wiedzą. Nie znajdziesz tu przepisów z użyciem białej mąki ani białego cukru, ale z pewnością znajdziesz dużo smaczniejszych i lepszych pomysłów na zdrowe życie ☼ Zapraszam do czytania i komentowania moich wpisów oraz oglądania filmów. Mam nadzieję, że miło spędzisz czas:-) Ściskam Cię serdecznie, Sylwia

czwartek, 7 marca 2013

Hummus

Hummus to moja wielka miłość od pierwszego spróbowania:-) Uwielbiam tą arabską, sezamowo - ciecierzycową pastę i mogłabym ją jeść i jeść i jeść:-))) Nie robię jej zbyt często, żeby jak najdłużej miała charakter odświętny.
 
Składniki:
  • 2 szklanki ugotowanej ciecierzycy (nie wylewajcie wody, w której się gotowała)
  • ok. pół szklanki tahini (można kupić gotowe lub zrobić samemu z sezamu i oleju)
  • 2 ząbki czosnku
  • 2-3 łyżki cytryny
  • sól, pieprz do smakuwoda z gotowanej ciecierzycy lub zwykła - dodawana po trochu do uzyskania odpowiedniej konsystencji (na początku wlewamy 1/4 szklanki)
Wszystkie proporcje są oczywiście umowne, nie można się ich kurczowo trzymać - musimy sami próbować i doprawiać do smaku - ja czasem dodaję więcej tahini, czasem więcej cytryny - w zależności od humoru jaki mam danego dnia:-) Pasta jest dość gęsta, więc często trzeba wyłączać maszynę i ugniatać przez chwilę łopatką, potem znowu chwilę miksować, zatrzymać, ugniatać. Może nie będzie takiej potrzeby, ale czasem jest. To zależy też od blendera czy robota kuchennego, który się używa.
Po przełożeniu do miseczki hummus polewamy oliwą z oliwek, możemy przyprawić ziołami lub papryką, żeby wyglądał bardziej dekoracyjnie i posypać orzeszkami pinii.
Hummus w krajach arabskich jada się przeważnie z chlebem, niektórym służy jako pasta do chleba lub tortilli. Jada się go również - i ja właśnie tak robię - z warzywami. Na talerzyku układam pokrojoną w paski paprykę, marchewkę, seler naciowy, ogórki kiszone i co mi jeszcze wpadnie do głowy.
 Pychota!!!

 
A poniżej zdjęcia z innego posiedzenia:-) Ten jest bardziej puszysty, luźniejszy, ale oba były pyszne...
 
 
 
I filmik:-)