Jedna łyżeczka kiełków dziennie to naturalna multiwitamina. W kiełkowanych nasionach wytwarzają się enzymy, które są dla organizmu łatwiej przyswajalne niż gdy jemy same nasiona, a kiełki mają więcej witamin niż dorosłe rośliny, które z nich wyrosną. Regularne jedzenie kiełków wzmacnia układ odpornościowy, uzupełnia niedobory witamin i zapobiega wielu chorobom. Powinniśmy spożywać je szczególnie zimą, kiedy warzywa i owoce nie mają tylu witamin co latem.
Bardzo łatwo możemy je wyhodować sami w domu. Można kupić specjanie przeznaczone do tego pojemniki - kiełkownicę, lub wyhodować je w słoiku, a nawet na talerzu wyłożonym gazą. Nasiona trzeba kupić przeznaczone do kiełkowania, ekologiczne, ponieważ te, które kupujemy do gruntu nie nadają się do kiełkowania. Trzeba je przebrać, namoczyć kilka godzin w dobrej jakości wodzie i osączyć. Trzeba je dwa, trzy razy dziennie przepłukać letnią wodą (lub zrosić jeśli hodujemy je na gazie). Kiełki przez pierwsze 2-3 dni powinny być przykryte, lub przechowywane w miejscu bez światła. Takie kiełkowanie powoduje wyzwolenie enzymów. Ostatniego, trzeciego dnia (lub później, zależy od rodzaju kiełków) trzeba je wystawić na światło, wtedy wytwarzają się jeszcze witaminy i chlorofil.
Co możemy kiełkować i jak długo?
- lucerna (3-5 dni)
- pszenica (3 dni)
- jęczmień (2-3 dni)
- cieciorka (3-4 dni)
- soczewica (3 dni)
- sezam (2 dni)
- rzodkiewka (2 dni)
- rzeżucha (5-7 dni)
- migdały (4-5 dni)
- i wiele innych nasion, pestek, kasz, a nawet ryż...
Są to oczywiście terminy umowne, trzeba samemu ocenić czy kiełki są już gotowe czy potrzebują jeszcze trochę czasu, zależy to często od jakości nasion i temperatury w jakiej są uprawiane.
Jakie właściwości mają niektóre z nich?
- lucerna - obniża poziom cholesteerolu + witaminy B12, B6, E, K
- pszenica - cynk, witaminy E, B
- słonecznik - żelazo, witaminy B1, B2, B3, E, F, K, D (!)
Skiełkowane nasiona trzeba przepłukać, osączyć i w zamkniętym pojemniku wstawić do lodówki. Dobrze jest też dno pojemnika wyłożyć ręcznikiem papierowym i przykryć nim też górę, wtedy papier będzie wchłaniał wilgoć, a kiełki będą dłużej świeże. Kiełki można przechowywać w lodówce spokojnie do tygodnia.